Zespół Zagłębia Sosnowiec'99 konfrontujący się z siłami niemieckiego lokalnego futbolu w Oldenburgu odnotował kolejne zwycięstwo. Tym razem nasi chłopcy po meczu walki pokonali 3:2 (2:1) złożony w większości z zawodników rocznika 1999, pochodzących z Bremy i okolic, zespół miejscowej szkółki piłkarskiej FS Millerntor. Bramki dla Zagłębia zdobyli: Sebastian Dudała po centrze Sebastiana Majewskiego, Bartek Korczek z podania Kacpra Paździora i Wojtek Bała po zgraniu piłki przez Kacpra Szmytkowskiego. Oba gole dla gospodarzy padły z rzutów karnych. Na zdjęciu - Wiktor Słowikowski wygrywa pojedynek w powietrzu.
Naszym piątkowym przeciwnikiem była ekipa byłej szkółki piłkarskiej niemieckiego zespołu St.Pauli Hamburg (zresztą "Millerntor" to nazwa stadionu dorosłej drużyny St.Pauli). Ze względu na problemy organizacyjne i finansowe klubu St.Pauli szkółka Millerntor od kilku lat funkcjonuje samodzielnie, regularnie dostarczając wychowanków do drużyn juniorskich takich zespołów jak Hannover 96, Eintracht Braunschweig, czy Werder Brema.
Zagłębie dobrze weszło w mecz i szybko objęło prowadzenie. Już w 6 minucie zadziałało zagranie przynoszące nam w Niemczech wiele goli - Sebastian Majewski minął obrońcę na lewej stronie i dośrodkował wzdłuż 5 metra, a tym razem całą akcję przy dalszym słupku zamknął Sebastian Dudała trafiając do siatki. Kilka minut później po podobnej akcji Kamil Koster minimalnie spudłował. Zwieńczeniem dobrej gry sosnowiczan była znakomita akcja z 15 minuty - piłka rozgrywana na 1-2 kontakty przeszła jak po sznurku od naszego pola karnego pod bramkę rywali, gdzie podanie otwierające drogę do bramki wykonał Kacper Paździor, a Bartek Korczek strzałem w długi róg pokonał bramkarza rywali. Od tego momentu impet Zagłębia trochę osłabł, a przeciwnicy złapali wiatr w żagle, zwłaszcza po sytuacji z 19 minuty. Wówczas wchodzący w polu karnym w uliczkę między dwóch naszych obrońców napastnik gospodarzy przewrócił się, a sędzia podyktował rzut karny i upomniał Michała Jacuniaka żółtą kartką. Jedenastka została pewnie wykorzystana, a młodzi Niemcy ruszyli do odważniejszej walki. Podobać się mogła dobra komunikacja między ich piłkarzami, przygotowanie fizyczne i ambicja.
Przez dłuższy czas utrzymywał się rezultat 2:1, chociaż Zagłębie w II połowie znów zaczęło przeważać i stwarzać sobie dogodne okazje strzeleckie - m.in. w 54 minucie po zgraniu piłki przez Kacpra Szmytkowskiego na środek pola karnego Bartek Korczek trafił w poprzeczkę. Przewaga przyniosła efekt bramkowy w 59 minucie meczu - po dłuższym pobycie Zagłębiaków pod polem karnym przeciwnika Kacper Szmytkowski zgrał piłkę piersią przed pole karne a Wojtek Bała dokładnie przymierzył z 17 metrów i było 3:1. Przeciwnicy atakowali do końca spotkania z dużą ambicją i w 69 minucie, po niefrasobliwej stracie piłki przez naszego obrońcę, napastnik Millerntor wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem i został przez niego podcięty w polu karnym. Tym razem karny był bezdyskusyjny i ponownie został bezbłędnie wykorzystany przez miejscowych. Na dalsze ataki Niemcom nie starczyło już czasu, gdyż grano tym razem 2 razy po 35 minut.
Cieszyć może utrzymywanie dobrej dyspozycji przez nasz zespół i składna, szybka oraz pomysłowa gra, za którą jesteśmy tu chwaleni. W dniu jutrzejszym, w ostatnim naszym meczu w Oldenburgu, zagramy z kolejną drużyną ze szkółki Millerntor, zestawioną z zawodników testowanych, z roczników 1999 i 1998.
Ustawienie Zagłębia tym razem wyglądało następująco: Adamus (Puczyński) - Słowikowski, Jacuniak (Szmytkowski), Wrona, Zagórski (Porada) - Szymański - Dudała, Paździor (Bała), Korczek, Majewski - Koster (Kirejew).
